„Zaczęło się od tego że ja na profilu osobistym prywatnym napisałam czym się zajmuję.

Dla mnie to był milowy krok, że ja miałam odwagę to zrobić i nie zastanawiać się, co kto o tym sobie pomyśli.  Poszłam za tym zaufaniem który mi tam wyśpiewałaś na sesji.  W końcu miałam odwagę powiedzieć swoim bliskim czym się zajmuje”.

Katarzyna Wandzel, Psychoastrolog

Biały Kosmiczny Wiatr

Po pierwszej sesji poczułam, jakby coś ciężkiego ze mnie zeszło. Następnego dnia, od bardzo długiego czasu miałam czystość myśli, taką jasną głowę, takie coś, co powodowało, że ja mogłam wreszcie poczuć się taka lekka, bardziej swobodna. Poczułam większą pewność siebie. Czuję, że ja zupełnie inaczej funkcjonuję. Udaje mi się zachować spokój, równowagę. Jak przychodzą trudne relacje, to nie uciekam. Podczas kolejnych sesji przyszły do mnie takie słowa, że ja mogę być i że mogę być wreszcie sobą. Mogę być odważna, wychodzić do świata i nie muszę się chować. I zaczęło się zadziewać.

Agnieszka Stróżyk

www.agieszkastrozyk.pl

Trener komunikacji ze zwierzętami

Na pierwszej darmowej sesji te wysokie tony, które są w czasie śpiewu, rozpuszczały moje programy, stare, zastane. Odblokował mi się splot słoneczny, moje ciało się wyluzowało, nastąpiła zmiana energetyczna – miałam ochotę coś zrobić. Po kursie dużo się pozmieniało we mnie.

Podjęłam decyzję, której nie potrafiłam zrobić od długiego czasu. Jestem osadzona w spokoju. Są lęki, jest banie się, ale to nie jest banie się, które mnie paraliżuje. Te sesje, to tak jakby były z jakiegoś wyższego wymiaru. W którym jest poczucie bezpieczeństwa, błogość i ciepło. Wszędobylskie ciepło, ale ciepło z miłością. To było bardzo przyjemne. A na koniec zasypiałam. I to był sukces, że zasnęłam, że puściłam kontrolę. Znikła potrzeba picia kawy. Piję teraz tylko jedną. W Ani  śpiewaniu jest jakiś element, który zapełnia jakąś potrzebę, niedosyt poczucia bezpieczeństwa. Mam teraz tak świetny humor, jestem na zupełnie innej energii, w przepływie, wszystko mnie cieszy. Są jakieś napięcia to płaczę od razu i mi przechodzi. Te wysokie tony, misa i śpiew, jest to tak zgrane, żeby przełączać i zapełniać jakieś rzeczy w głowie, w podświadomości żeby to wychodziło i odchodziło.

Aneta Wasińska

www.facebook.com/refleksologiaanetawasinska

Jest we mnie wielka, wielka wdzięczność za ten kurs (Odwaga do działania). U mnie jest różnica o 180%.  Wczoraj uświadomiłam sobie, że jeszcze dwa, trzy tygodnie temu bym płakała z jakiegoś powodu, a teraz jest już luz, ok-stało się i akceptuję. Zauważyłam też postęp w święta. Postawiłam granicę mojej rodzinie, na spokojnie. Pojawiła się potrzeba powiedzenia swojego zdania, nie muszę się już ukrywać, albo czaić, wchodzić w rolę ofiary, czy wkręcać sobie, że jestem odrzucona.

Jest więcej radości we mnie- tak, że wstaje i robię. Pojawiła się energia do działania. Cały czas się śmieję.

Byłam na wielu kursach, ale największy postęp był u Ani, po tym kursie.

Magdalena Skoczylas

Podobało mi się Ani  konkretne, racjonalne podejścia do życia.

W czasie kursu zaczęło mi się pokazywać, w którym kierunku mam iść. Przyszła siła od mamy. Na kursie dotarło do mnie, że rozdaję energie i przyszła też energia, żeby zadbać o siebie, bo poczułam ile razy zostawiałam siebie.

Marta Borowiec

U mnie to była odwaga do emocji. Czuję powiew świeżej energii. U mnie ciekawość wzięła górę, bo powiedziałaś, że nie będziesz nas zmuszać do działania. I ja byłam ciekawa, jak to zrobisz, bez tego motywowania „musisz”, „dajesz”. Ten kurs pozwolił mi na to, żeby to wszystko wypłynęło też. Otworzyła mi się kreatywność, różne pomysły zaczęły do mnie spływać. Uświadomiłam sobie, czego ja chcę od tego życia, co jest dla mnie ważne.

Magdalena

Ja już po darmowej sesji na drugi dzień zaczęłam coś robić, wzięłam się za papierologie, stare sprawy. Rozpisałam sobie na kartce, co mam zrobić, a wieczorem patrzę- ja to wszystko zrobiłam i nie mogłam się doczekać kursu, bo jeśli po jednym spotkaniu mam takie efekty…Po kursie największym efektem i skokiem dla mnie jest, że ja rok czasu zabierałam się za zrobienie warsztatów, a teraz mogę się pochwalić, że zrobiłam i zaczynam.

Czuję, że mam większy kontakt z emocjami po tym kursie, wyszłam bardziej do ludzi, otworzyłam się na bliskość.

Gracjana Pondo

Sposób prowadzenia Ani bardzo mi odpowiadał, czułam się bezpiecznie.

 Ćwiczenia ustawieniowe pootwierały mi nowe przestrzenie, nowy punkt widzenia na moją sytuację, na to, co się wydarzyło w moim życiu i to było dla mnie  bardzo ważne. To dużo we mnie zmieniło. Coraz bardziej rozumiem jak to, co nieuświadomione bardzo nami kieruje. Na koniec kursu zobaczyłam rodziców zupełnie inaczej. Przyszło uzdrowienie tego. Czuję w sobie ulgę, czuję w sobie przestrzeń na to. I wiem, że to potrzebowało być zobaczone i wypłakane i ukochane.

Monika Dziatkiewicz

Ania stosuje metodę niesamowitą na światowym poziomie: po pierwsze nie kamufluje swojej wiedzy, trafia celowo tak naprawdę w punkt. Na pewno ma potężne doświadczenie w pracy z energiami, czyta w polu informacje, odczytuje potrzeby uczestników i na podstawie tego przygotowuje odpowiednie materiały. Trzeba mieć swoją przestrzeń, trzeba się w proces zatopić. To, co Ania robi, to budzi kontakt ze źródłem.

Jakie efekty u mnie? Cały cykl z którym się męczyłem pół roku, zakończyłem teraz. Zrobiłem wiele rzeczy, które nie chciały wyjść wcześniej.   Uruchomił się naturalny przepływ. To wszystko, co się działo na Ani warsztatach zaprosiło mnie do procesu tworzenia. Poczułem się tak naprawdę, jak na porządnym amerykańskim szkoleniu, pieniądze przyzwoite, masa materiałów. Ania ma wiedzę potężną i potrafi ją zastosować

Grzegorz Janiszewski

Do kursu przekonała mnie Ani autentyczność. Ta darmowa sesja pokazała mi, że to jest to. Chociaż ja akurat dużo działam, u mnie bardziej chodzi o to, żeby zwolnić. Nie można określić tego kursu jednotorowo, tylko każdy wyciągnie to, co potrzebuje i inaczej będzie na każdego działać.

Udało mi się uwolnić dużo rany odrzucenia, dużo uwalniania było. Poczułam, że napełnia mnie energia męska i to było takie przyjęcie poczucia bezpieczeństwa. Po kolejnej sesji darmowej Uzdrawianie matczynej rany rozpoczął się proces przechodzenia od ojca do mamy.  

Ania bardzo dobrze prowadzi, jest z nią bardzo dobry kontakt. Te procesy, które nam Ania pokazała np. z wewnętrznym dzieckiem, wykorzystuję na co dzień.

Anna Zjawiony